
Zarządzenie Dyrektora
Prosimy o zapoznanie się z rozporządzeniem wydanym przez Dyrektora szkoły z dnia 17.04.2020 r.
Prosimy o zapoznanie się z rozporządzeniem wydanym przez Dyrektora szkoły z dnia 17.04.2020 r.
Tydzień Ziemi – jak dbać o nasza planetę?
Ochrony środowiska dziecko powinno się uczyć od najmłodszych lat. Po co? Chodzi nie tylko o to, aby nauczyło się odróżniać pojemniki na plastik od tych na papier. Przede wszystkim chodzi o to, aby wyrosło na wrażliwego, odpowiedzialnego człowieka.
Zastanawiacie się: „Ale po co dziecku ekologia?”. Odpowiedź jest złożona. Po pierwsze, jeśli już od najmłodszych lat twoje dziecko będzie wzrastało w szacunku dla przyrody, najpewniej opieka nad zwierzętami, segregowanie śmieci czy zakręcanie wody podczas mycia zębów będzie dla niego czymś zupełnie naturalnym. Po drugie, życie w zgodzie z naturą ma mnóstwo pozytywnych „efektów ubocznych”. Prawdziwemu ekologowi nie brakuje przecież poczucia odpowiedzialności i empatii. Umie bronić swojego zdania i zawsze dba o sprawy, które są dla niego ważne. Nie pozwala, aby ktoś myślał albo decydował za niego. Same zalety, prawda?
Chcecie, by Wasze dziecko szanowało przyrodę? Sami musicie ją szanować. Dzieci uczą się przez naśladowanie, nie słowa.
Wspólne dbanie o środowisko bardziej mobilizuje i przynosi dużo satysfakcji!
Jak często zdarza wam się o czymś zapominać? Czym jest pamięć? Czy można ją trenować?
Najprościej można określić pamięć jako zdolność do przywoływania wrażeń zmysłowych. Nie tylko wzrokowych, ale również słuchowych, zapachowych, a także smakowych i dotykowych. Sam proces zapamiętywania przebiega dzięki procesom chemicznym zachodzącym na neuronach mózgu. Aby coś zapamiętać, należy przejść następujące etapy: pierwszym z nich to rejestracja wrażeń. Właśnie wtedy zachodzą wspomniane wcześniej procesy. Kolejnym etapem jest przechowywanie, a na końcu odtwarzanie, zwane potocznie przypominaniem. Najczęściej problemy dotyczą właśnie przypominania. Sieć neuronalna w naszych mózgach wciąż się zmienia. Stare połączenia obumierają i zastępowane są nowymi. Dlatego po latach bardzo trudno jest nam przypomnieć sobie wydarzenia z dzieciństwa. Ale tak naprawdę to, co zapamiętaliśmy, nie ulega zatarciu, czasami jedynie ciężko nam nawiązać połączenie z odpowiednimi wspomnieniami.
Jakie są techniki zapamiętywania, tj. jak można nauczyć się zapamiętywać, na przykład po to, aby skutecznie przyswoić wiedzę?
Pierwszą z technik jest powtarzanie na głos. Być może wielu osobom wydaje się to głupie, ale jeżeli mamy do zapamiętania na przykład notatkę z lekcji, warto się jej uczyć poprzez kilkukrotne przeczytanie jej na głos. W ten sposób zostaną pobudzone nie tylko receptory wzrokowe, ale także słuchowe i zapis informacji odbędzie się drogą dwutorową. Dzięki temu w przyszłości mamy o 50 procent większe szanse na to, że przypomnimy sobie to, czego się uczyliśmy.
Kolejną metodą jest tak zwana metoda łańcuchowa, jednak wymaga ona od nas nieco więcej pracy. Polega ona na stworzeniu historii, w której zawrzemy wszystkie informacje, jakie są nam potrzebne. Ta metoda świetnie sprawdza się w przypadku zapamiętywania list z zakupami. Całą zabawa polega na tym, aby uruchomić wyobraźnię i stworzyć w głowie taką historię, która dla nas samych nie będzie nudna i wpleść w nią potrzebne nam rzeczy. W praktyce odtwarzanie takiego łańcuszka podobne jest do przypominania sobie obejrzanego filmu z tą różnicą, że bardziej skupiamy się na szczegółach.
Skojarzenia. To metoda bardzo przydatna do zapamiętywania imion własnych. Wyobraźmy sobie np., że poznajemy pana Kerubińskiego. Jak nie zapomnieć jego nazwiska? Wystarczy, że zamienimy literę “K” na “Ch” i wyobrazimy sobie nowego znajomego jako złocistolokiego cherubinka. Nazwę wsi Drążnie skojarzmy sobie z wydrążonym pniem, przez który przebiega droga.
Historie. Jeśli mamy do zapamiętania listę zadań na dany dzień, najlepiej powiązać je w określony, choć niekoniecznie logiczny ciąg myślowy. Powiedzmy, że jutro chcemy: przed pracą kupić kwiaty dla koleżanki, która ma imieniny, przygotować raport, po południu zadzwonić do matki, odebrać rzeczy z pralni i kupić sos pomidorowy na kolację. Nasza historyjka może wyglądać tak: wchodzimy do biura z naręczem kwiatów i wręczamy je koleżance. Ta z wrażenia upuszcza kartki trzymanego w ręku raportu. Otwierają się drzwi i wchodzi matka z torbą prania. Próbując jej pomóc, niechcący wylewamy na ubrania sos pomidorowy. Im bardziej absurdalna, przesadzona, komiczna lub nawet straszna będzie wymyślona opowieść, tym lepiej ją zapamiętamy. Ważne jest, by zaangażować w nią możliwie wiele zmysłów. Niech kwiaty pachną oszałamiająco, sos będzie krwistoczerwony, a pranie mięciutkie. Poczujmy też emocje: radość z obdarowania koleżanki, zaskoczenie wizytą matki, złość na własne gapiostwo.
Lokowanie. Do szybkiego przywołania w pamięci większej liczby informacji (np. wystąpienie bez kartki) przydaje się dobry system porządkujący. Najpierw wybieramy jakieś pomieszczenie, które dobrze znamy, np. salon swojego mieszkania, i w myśli umieszczamy w poszczególnych jego miejscach pojęcia, które chcemy zapamiętać. Staramy się przy tym dopasować je do funkcji sprzętów – np. stół niech oznacza sprawy praktyczne, zegar na ścianie – te najpilniejsze, biblioteczka – naukę. Poruszając się w jednym kierunku, “sprzątamy” jedną rzecz za drugą. Po kilkakrotnym zastosowaniu tej metody będziemy mieli gotowy szablon do wykorzystania.
Czynniki ułatwiające zapamiętywanie:
Właściwe opanowanie procesu zapamiętywania jest trudne, jednak warto go poćwiczyć i przekonać się, że szybko można poprawić swoje umiejętności.
„Noc Wielkanocna jest nocą nadzwyczajną,
kiedy moc zmartwychwstałego Chrystusa
pokonuje ostatecznie siły ciemności i śmierci,
zapala w sercach wierzących nadzieję i radość”.
św. Jan Paweł II
Drodzy Uczniowie, Rodzice
Z okazji Świąt Wielkanocnych proszę przyjąć najserdeczniejsze życzenia zdrowia i szczęścia osobistego.
Zasiądźmy przy wielkanocnym stole w atmosferze pojednania i wzajemnego zrozumienia, abyśmy w pełni potrafili czerpać siłę ze Zmartwychwstania Pańskiego.
Niech podczas tych świątecznych dni w Waszych sercach zagości miłość, radość i nigdy niegasnąca nadzieja.
Dyrektor szkoły
Magdalena Rak
Zwyczaj oblewania wodą czyli lany poniedziałek to jedna z najpopularniejszych tradycji ludowych, obchodzona wyjątkowo hucznie na wsiach. Jest to słowiańska tradycja oczyszczania wodą. Zwyczaj polewania wodą wyrażał radość z budzenia się przyrody po zimie. Oblewanie wodą miało tez wymiar miłosny. Woda jest symbolem płodności bez niej nie obrodzi pole. Oblewanie kobiet przez mężczyzn było formą zalotów. Dziewczyna zmoczona do suchej nitki w Wielki Poniedziałek mogła czuć się wyróżniona.
Śmigus i dyngus to dwa różne obyczaje obchodzone do XV wieku. Śmigus to rytuał uderzania w nogi wierzbowymi witkami i palmami oraz oblewanie zimną wodą młodych dziewczyn i miało to symbolizować oczyszczenie z brudu i chorób. Dyngus to wykupowanie od lania wodą w zamian za pisankę czy poczęstunek. Dyngus po słowiańsku znaczy włóczebny i wywodzi się od wiosennego składania wzajemnych wizyt u rodziny i znajomych połączonych z poczęstunkiem a także podarunkiem. Wizytom towarzyszyły śpiewy o charakterze religijnym i ludowym. Z biegiem lat te dwa zwyczaje połączyły się i pod wspólną nazwą zostały zdominowane przez oblewanie wodą.
Zwyczajowe polewanie wodą miało różne formy w różnych rejonach Polski. Najbardziej rozpowszechnione było oblewanie wodą z rozmaitych naczyń. Na wsi młodzi chłopcy używając wiader z wodą polewali dziewczęta, chwytano też je i zanurzano w rzece lub stawie, natomiast w miastach panował zwyczaj pokrapiania dziewczyn perfumami.
Dziś mówiąc o śmigusie-dyngusie mamy na myśli oblewanie się wodą w Poniedziałek Wielkanocny. Oblewanie wodą dotyczy wszystkich nie tylko dziewcząt na wydaniu. Lany poniedziałek jest bardziej formą zabawy i żartu niż obrzędu.
Najnowsze komentarze